Warto to odnotować, bo szybko się o tym zapomina...
DRUGA POŁOWA KWIETNIA BYŁA PRZERAŻAJĄCO ZIMNA!
Wiosenne plany na sesje - pełne światła, słońca, lekkich sukienek...
Ultra-kobiece i romantyczne...
Takie były plany, ale deszcz i zimno szybko skorygowały plany.
Dla mnie nie ma złej pogody na zdjęcia. Nawet, gdy wieje i mży można wyczarować piękne lifestylowe i kobiece sesje.
To nic, że ręce sztywnieją od chłodu, nosy czerwienieją... Zawsze można otulić się ciepłym szalem lub zaszyć w przytulnym studio.
Nie bójcie się brzydkiej pogody. Nie bójcie się wyjść na sesję z parasolem.
Pracuję wtedy szybciej i intensywniej, ale efekty zawsze są w punkt.
Owoce wiosennych sesji z tulipanami i lilakiem (błędnie nazywanym bzem) w studio oraz plenerach Krakowa i Katowic.
W sesji wzięły udział Joanna, Aleksandra i Kinga - dziękuję dziewczyny za te piękne chwile...
Comments